Archeo

[1]    [2]    [3]    [4]    [5]    [6]    [7]    [8]    [9]

2024-02-28
Czekałem, czekałem i się nie doczekałem. W ubiegłą niedzielę, na mityngu w Leżajsku, Jacek, jeden z pokrzywdzonych przez ustawę grudniową, zapytał Kaczyńskiego o wrak Tupolewa. W odpowiedzi usłyszał, że jest putinowskim człowiekiem. Jakby tego było mało, niejaki Cenckiewicz sięgnął do zasobów IPN-u i przekazał prawicowej szczujni informacje dotyczące jego służby. Żeby było jasne, Jacka znam przelotnie z konferencji w Soczewce, zamieniliśmy nawet kilka zdań. Cenię jego aktywność i kreatywność, ale w niektórych sprawach różnimy się bardzo. Nie podobał mi się  prezentowany jeszcze jakiś czas temu w Internecie (nie wiem jak jest teraz), jego bałwochwalczy stosunek do Federacji, Rozenka i Lewicy/SLD. Nie podoba mi się jego "alibi", że nigdy nie służył w SB (tak jakby ci, którzy służyli, byli w czymś gorsi od milicjantów). Ale jednak, mimo tych różnic, Jacek jest  "mój", "nasz".

Tymczasem do tej pory, ani jedno stowarzyszenie nie zareagowało na wiadra pomyj, wylane na Jacka przez "Republikę" i inne "media", nie stanęło w jego obronie, nie zaoferowało pomocy prawnej (chłopak zastanawia się nad wytoczeniem sprawy Kaczyńskiemu). Nawet w swoich internetach nie odnotowali tego faktu. O Rozenku, Czarzastym, Szczepańskim czy innych, naszych politycznych "przyjaciołach" nawet nie ma co wspominać. Chyba, że zgodnie z ostatnią modą, stowarzyszenia prowadzą z Jackiem tajne negocjacje odnośnie równie tajnego wsparcia. Ale w bajki to ja nie wierzę.

2024-02-17
Rzeczowe podsumowanie aktywności stowarzyszeń mundurowych, z naciskiem na godne podziwu ignorowanie radykalnie zmienionej rzeczywistości.

2024-02-15
Dwa w jednym. Listy jednego z pokrzywdzonych, do Kierwińskiego i do Zdrodowskiej. I szkoda tylko, że tak niewielu zadaje sobie trud zrobienia czegokolwiek, korzystając z prostych i dostępnych dla wszystkich środków, podczas gdy pozostali wyłącznie recenzują, dają lajki i... czekają, aż ktoś znowu coś za nich zrobi.

2024-02-08
Sprawy emerytalne mundurowych, z punktu widzenia wojskowych. Na początek informacja o autorach dokumentu, który przeczytacie tutaj. Można obejść się bez pokątnych spotkań, "przekazywania" czy "informowania"? Można. Można pisać bezpośrednio do osoby dzierżącej wadzę, a nie do niczego-nie-mogących, leniwych pośredników? Też można. Nie zrażajcie się długością pisma. Koniecznie przeczytajcie.

2024-01-22
Na wstępie daję stanowczy odpór wszystkim złośliwym komentarzom.    Więcej...

2024-01-02
Wracamy do wpisu z 14 grudnia. Jeszcze raz przeczytajcie zawarte tam informacje, zapoznajcie się z Oświadczeniem a potem pobierzcie to Opracowanie.  Zapisane zostało w formacie Worda (.docx), więc żaden popularny edytor tekstu nie powinien mieć problemu z jego otworzeniem i edycją. Przeczytajcie, poprawcie (ewentualnie) formatowanie, podpiszcie i wyślijcie pocztą elektroniczną lub tradycyjną. 

Sami widzicie, co się dzieje, a co od początku drugiej kadencji Dudy można było przewidzieć. Ale milczały stowarzyszenia, milczał Rozenek, milczała Lewica, milczeli uczestnicy federacyjnych konferencji. Dopiero teraz wstydliwie przyznają, że weto, że w budżecie nie ma pieniędzy, że może kiedyś... . O składanych nam obietnicach już dawno zapomnieli. No to przypomnijcie im.

2023-12-29
Cytat sprzed tygodnia: [...] Jest wola polityczna, ale brakuje pieniędzy w budżecie. Proszę o cierpliwość. Na pewno przywrócimy prawa nabyte emerytowanym funkcjonariuszom - deklaruje w rozmowie z "Wyborczą" wiceminister Wiesław Szczepański [...]. Naiwnym, w Nowym Roku życzę odzyskania wzroku oraz umiejętności samodzielnego myślenia. A cała Lewica niech się [autocenzura]. Razem ze swoimi obietnicami.

2023-12-22
Federacja pisze do nowych władz "po prośbie", SEiRP podobno konspiruje (z naciskiem na "podobno") z parlamentarzystami, Bractwo Mundurowe na razie "określa obszary", "dokonuje podziału zadań" i "omawia zagadnienia". Jednym zdaniem; robota idzie pełną parą, są znaczące postępy i tylko czekać na zasilenie naszych ROR-ów zwróconymi świadczeniami.

Tymczasem trwają prace nad budżetem. Na tyle, na ile pozwoliły mi cierpliwość i umiejętność skupienia uwagi na tym obszernym, ale w sumie nużącym dokumentem, przebrnąłem przez zawarte w nim dane. Niestety, nie znalazłem tam wyodrębnionych środków przeznaczonych na wypłatę świadczeń, które obiecano nam zwrócić. Są pieniądze na zapowiedziane podwyżki płac w "budżetówce", na in vitro oraz na inne, wyborcze obietnice. Przewidziano wsparcie nawet dla kół gospodyń wiejskich oraz orkiestr dętych (razem, ponad pół bańki). Mało tego, budżet IPN-u wzrośnie o 20,5%. Nas nie ma.

Są trzy możliwości: albo przeoczyłem (nie wykluczam), albo "nasze" świadczenia włączone są do innej grupy wydatków budżetu (możliwe), albo też budżet takich środków nie przewiduje, bo w przyszłym roku nie będzie żadnych rozwiązań przywracających prawa nabyte emerytów pobierających świadczenia na podstawie przepisów o zaopatrzeniu emerytalnym funkcjonariuszy (punkt 20 umowy koalicyjnej). I to jest najbardziej prawdopodobne.

Istnieje jednak sposób, żeby to sprawdzić i mieć pewność co do losów "przywracania praw nabytych". I od tego powinny zacząć stowarzyszenia mundurowe. Ale nie zaczęły i nie zaczną, bo z inwencją i pomysłami u nich krucho, a poza tym boją się własnych cieni. Musimy ich więc znowu wyręczyć.

Jest "Ustawa o dostępie do informacji publicznej" i aż się prosi, żeby z niej skorzystać. Piszemy więc Wniosek, mniej więcej taki:

Na podstawie art. 2, art. 3, ust. 1, pkt 1, art. 3, ust. 2 Ustawy z dnia 6 września 2001 r. o dostępie do informacji publicznej, proszę o udzielenie mi następujących informacji:

1. Czy w projekcie ustawy budżetowej na rok 2024, druk sejmowy nr 125,  bądź w innych, rządowych dokumentach dotyczących przyszłorocznego budżetu przewidziano i zabezpieczono środki na wypłaty zwiększonych świadczeń emerytalno-rentowych dla funkcjonariuszy, objętych przepisami ustawy z dnia 16 grudnia 2016 roku, nowelizującymi policyjną ustawę zaopatrzeniową?
2. Jeśli takie środki zostały przewidziane i zabezpieczone, to czy przeznaczono je tylko dla funkcjonariuszy, co do których Rząd przewiduje, że prawomocnie wygrają swoje sprawy odwoławcze i sądy nakażą Zakładowi Emerytalno-Rentowemu MSWiA ponowne naliczenie świadczeń, z pominięciem dyskryminujących tych funkcjonariuszy przepisów, czy też środki te zabezpieczono w wysokości, zapewniającej wypłatę świadczeń również dla funkcjonariuszy objętych wyżej wymienioną ustawą, którzy jednak prawomocnie przegrali swoje sprawy odwoławcze bądź odwołań od obniżających świadczenia Decyzji, nie składali? Przywrócenie tych świadczeń zostało zapowiedziane w punkcie 20,  podpisanej w dniu 11 listopada br., Umowy koalicyjnej ugrupowań tworzących obecny Rząd.

Oczywiście, szczegółowe przepisy podstawy prawnej wniosku można poszerzyć lub zawęzić. Nie potrzeba żadnego uzasadnienia tego wniosku, ale kto chce, może powołać się również na programowe deklaracje KO i Lewicy. Można też zadać więcej pytań, ale te dwa są podstawowe i powiedzą wszystko o planach nowej władzy. Chyba że odmówią odpowiedzi, ale to też będzie odpowiedź.

Najprościej wysłać ten Wniosek za pośrednictwem ePUAP. Można też wysłać list polecony. Do kogo? Na pewno do Ministerstwa Finansów i do MSWiA. Piszcie, nikt za Was tego nie zrobi. Zapewniam.

2023-12-14
"Lewica nie wejdzie do żadnego rządu, w którym prawa nabyte, które zostały zabrane, nie wrócą do służb mundurowych".

Wróciły? Nie wróciły. Weszli? A jakżeby inaczej. Jakiś komentarz ze strony tych stowarzyszeń, które publikowały w swoich "internetach" tę prawdę objawioną? Nie ma i nie będzie. Na całe to towarzystwo nie ma co liczyć.

Ale nie ma też co siedzieć na dupach i czekać na mannę z nieba. Nie będzie jej. Jest za to grupa pokrzywdzonych, która stara się, żeby o nas nie zapomniano. Są tam i osoby, które wygrały swoje sprawy, ale i takie, które przegrały, bądź są w "zawieszeniu". Grupa ta chce przypomnieć parlamentarzystom o tym, że "norymberskie" przepisy ustawy emerytalnej w dalszym ciągu obowiązują i że pora na zajęcie się tą sprawą. Nie za półtora roku, ale teraz.

Pomysł polega na wysłaniu (albo i osobistym wręczeniu) krótkiego opracowania, dotyczącego ustaw z 2009 i 2016 roku. Niby niewiele, ale doceńcie wysiłek autorów, włożony w analizę dostępnych materiałów i zredagowanie tego opracowania. 

Na początku zapoznajcie się z Oświadczeniem,  skierowanym do nas przez autorów opracowania, które wyjaśnia, jaki jest ich zamysł. Samo opracowanie już jest doręczane wybranym parlamentarzystom, ale żebyście Wy mogli zrobić to samo, ze względów techniczno-organizacyjnych, musicie uzbroić się w odrobinę cierpliwości.

A w międzyczasie  jeszcze jedna, ważna sprawa. Stowarzyszenia nie zauważyły, że zmienił się szef MSWiA, a tym samym już niedługo na zbitą twarz wyleci, powinna i musi wylecieć z posady niejaka Zdrodowska, rządząca (jeszcze) ZER-em, przyjaciółka i mentor Federacji. Jakby zauważyły, to już dzisiaj zachęcałyby pokrzywdzonych, którzy aktualnie są w trakcie rozpatrywania złożonych przez ZER apelacji czy skarg kasacyjnych, do zasypania organu emerytalnego wnioskami o wycofanie z sądów tych spraw, a tym samym szybkie przywrócenie świadczeń. Skargi może też z urzędu wycofać sam ZER. Czy to zrobi? Nie wiem. No to przypomnijcie "organowi", a nawet samemu Kierwińskiemu o takiej możliwości., Nie przegapcie tej szansy i wykorzystajcie ją! Póki co, żadne stowarzyszenie nie jest nią zainteresowane. A czas ucieka... .

2023-12-11
..., a potem dziwimy się, że jesteśmy traktowani przez polityków jak trędowaci lub dotknięci podobną, zaraźliwą przypadłością, o których co prawda mówi się, a nawet współczuje się im, bo tak wypada, ale tak naprawdę, najchętniej wysłałoby się ich na jakąś odizolowaną wyspę czy do podobnego miejsca. A jak mamy być traktowani przez polityków, skoro "nasze" stowarzyszenia same kreują i lansują taką narrację.

Federacja wysłała dwa pisma; do Przewodniczących sejmowych Komisji Sprawiedliwości i Praw Człowieka oraz Administracji i Spraw Wewnętrznych. Darujmy sobie to drugie pismo, które oprócz zdawkowych gratulacji zawiera przemyślenia na temat upadku Policji oraz sprzeczną samą w sobie ofertę pomocy w jej naprawie, Sprzeczną, bo w jednym zdaniu piesze się że [...] Pomocną rolę mogą tu odegrać organizacje pozarządowe zwłaszcza byłych funkcjonariuszy służb mundurowych MSWIA [...], żeby w następnym stwierdzić, że [...] Niestety w niedawnej przeszłości wiele z nich zostało zdyskredytowanych przez ówczesne kierownictwo resortu spraw wewnętrznych. Zarysował się wyraźny podział na lepszych i gorszych funkcjonariuszy [...]. Wiadomo, "zdyskredytowani" i "gorsi" do pomocy nie mogą być dopuszczeni. Gdzie tu sens?

"Ciekawsze" jest pierwsze pismo. Federacja dalej brnie w przywrócenie świadczeń poprzez nowelizację naszej ustawy emerytalnej, bo pisze [...] Z uwagi na mnogość stanów faktycznych i zawiłości prawne dotyczące sytuacji osób represjonowanych powstałych na przestrzeni ostatnich sześciu lat, optymalnym sposobem naprawienia niewyobrażalnych krzywd ludzkich byłaby droga legislacyjna i przyjęcie odpowiednich uregulowań ustawowych [...].  Jednak zaraz potem zauważa, że [..] Wydaje się jednak, że z powodów, których nie musimy szerzej uzasadniać, w najbliższym czasie droga legislacyjna może okazać się nie w pełni skuteczna [...]. Takie tam puszczenie "oka" do Przewodniczącego Komisji; "spokojnie, do końca kadencji Dudy macie luz i wystarczy, nam, że od czasu do czasu coś powiecie", ale też wyprzedzające usprawiedliwienie nieskuteczności tej drogi. A co w zamian? Jakieś pomysły? Żadnych.

Ale ciśnienie skoczyło mi (znowu), gdy przeczytałem takie coś: [...] Wielu z nich, odartych z honoru i godności, sprowadzonych na skraj ubóstwa, zmarło w poczuciu krzywdy jakiej doznali od Państwa, któremu wiernie służyli, często z narażeniem życia i zdrowia, także przez długie lata po transformacji ustrojowej 1990 r. [...] Jako Federacja Stowarzyszeń Służb Mundurowych RP jesteśmy im winni pamięć i zobowiązanie przywrócenia należnego honoru i godności także po odejściu na wieczną służbę [...]. Jakiś lekkoduch, którego nie podejrzewam o złą wolę, ale o głupotę już tak, wydumał sobie, że to "odarcie" ładnie komponuje się z naszą sytuacją i puścił swoje odkrycie w świat. A inni, których także nie podejrzewam o złą wolę, ale o głupotę już tak, zaczęli to idiotyczne sformułowanie bezmyślnie powielać. Ja honor i godność posiadam od urodzenia i żadne życiowe przeciwności nie "odarły" mnie z nich. Nawet kradzież moich emerytalnych świadczeń. Bo godności i honoru nie nabywa się razem z pieniędzmi i razem z pieniędzmi nie można ich stracić. Bo godność i honor albo się ma, albo nie. Ale co ja tam wiem... .

Podsumowując; według Federacji jesteśmy więc zdyskredytowani, gorsi, bez godności i bez honoru. Nawet po śmierci! I taki przekaz od lat idzie do parlamentarzystów i do Internetu. I dlatego nasza sprawa jest daleeeko w tyle za chociażby tak pilnymi i nie cierpiącymi zwłoki w rozwiązaniu problemami, jak niedole homoseksualistów, elektro-wiatraki, dobrostan Ukraińców czy męczarnie uczniów w czasie odrabiania prac domowych. A potem dziwimy się... .

2023-12-07
Dzięki uprzejmości jednego z pokrzywdzonych, udostępniam do wykorzystania jego Apelację oraz Uzupełnienie apelacji (także tutaj). Apelacja dotyczy wysokości wskaźnika za służbę przed 1990 rokiem, natomiast Uzupełnienie apelacji, neo-sędziego, orzekającego w tej sprawie.

2023-11-27
Zadzwoniła do mnie koleżanka, zacna, prosta kobieta, beneficjentka ZUS-u i namiętna zwolenniczka PiS-u. Usłyszałem od niej, że Tusk chce zabrać "trzynastki" i "czternastki", uzyskane w ten sposób pieniądze przeznaczyć na zwrot świadczeń dla pokrzywdzonych przez ustawę grudniową, a potem [autocenzura] do Brukseli. Wyczytała to na jakimś fejsbuku. Moje próby wyjaśnienia, że budżety ZUS i ZER to dwie różne sprawy i że "nic co zostało dane, nie zostanie zabrane" spełzły na niczym. Potęga PiS-owskiej propagandy. Jak widać, już zaczęło się "urabianie" prawicowego elektoratu, ale po części też neutralnego i "demokratycznego". "Przekaz dnia" został sformułowany i będzie sączony dzień po dniu.

A co robią mundurowe stowarzyszenia? Zapadły w zimowy sen. Obudzą się, gdy sprawa przywrócenia świadczeń wejdzie wreszcie do agendy prac parlamentarnych. Ale do tego czasu panować już będzie narracja; "zabierają cywilne emerytury, żeby je przekazać esbekom". Może pora ruszyć dupska z zimowego letargu i zacząć budować/promować naszą opowieść? Może pora w końcu włączyć się do prac nad przywróceniem świadczeń, albo jeszcze lepiej, pogonić parlamentarne towarzystwo, żeby zaczęło cokolwiek robić w tej sprawie, a nie czekać do końca kadencji Dudy i niepewnego wyniku kolejnych wyborów prezydenckich. Ja wiem, że to trudne. Że łatwiej było organizować niczego-nie dające, propagandowo-(przed)wyborcze konferencje. Że łatwiej wręczać pamiątkowe dyplomy czy długopisy Rozenkowi i na tym poprzestać. Jeżeli faktycznie reprezentujecie pokrzywdzonych, weźcie się do roboty. Albo nie wycierajcie nami waszych twarzy.

2023-11-26
Zachęcam do zapoznania się z tekstem o lustracji oraz o IPN-ie. Autorem jest nasz Kolega, pokrzywdzony przez dwie ustawy. Posłuchajcie apelu Autora, powielajcie i rozpowszechniajcie to opracowanie gdzie możecie. Żeby nasi wybrańcy nie zapomnieli. IPN musi zniknąć, 

2023-11-18
Przypominam, co pisałem w maju 2019 roku; […] Lepiej zacząć dyskusję już teraz, niż obudzić się jesienią z ręką w pełnym nocniku i jękiem zawodu, że przecież miało być tak pięknie […].    Więcej...

2023-11-16
Dlaczego obchodzimy kolejne miesięcznice europarlamentarnej "walki" Balta, Rozenka i innych prominentów Lewicy? "Walki" o nas i za nas? Ano dlatego, że dyskryminacyjne przepisy  "haniebnej" ustawy w dalszym ciągu obowiązują! Nie zostały włączone do listy naruszeń prawa i podstawowych zasad Unii Europejskiej! A tylko to stanowiłoby jedną z mocnych gwarancji, że sytuacja ta nie powtórzy się w przyszłości. I nie ma znaczenia, że władza w Polsce zmieni(ła) się na demokratyczną(?), bo przecież to nie PiS obniżył po raz pierwszy świadczenia w 2009 roku i to nie Przyłębska orzekła o "konstytucyjności" tej grabieży. Wysiłki zmierzające do zainteresowania instytucji unijnych ustawami z 2009 i 2016 roku wcale nie będą "donoszeniem" na Polskę tylko na władze, które wprowadziły te rozwiązania. Z tą pierwszą ustawą może być trudno, bo "zalegalizował" ją ETPC, otwierając tym samym szeroko drzwi i zachęcając do wprowadzenia tej z 2016 roku. Pamiętajcie o tym, gdy Lewica już wkrótce zacznie domagać się Waszych głosów przed zbliżającymi się eurowyborami.

Za to kolejnych miesięcznic "walki" Rozenka w kraju nie będzie. Przez blisko 2 lata nie wykazał żadnej aktywności, oprócz autopromocji. Na odchodne pozostawił ckliwy "list" w którym m.in żałuje że jego możliwości poza Sejmem będą dużo mniejsze. Tak jakby chociażby w części wykorzystał te, które miał jako poseł. Tak więc pozostają poszukiwania stowarzyszenia, które go przytuli i pocieszy. Chętnych na razie brak.

2023-11-14
Wczoraj wystartował nowy Parlament i już na początku PiS dostał w łeb, bo w głosowaniach przepadli i Witkowa i Pęk. Dlatego też lokator Pałacu Prezydenckiego, misję utworzenia nowego Rządu i pozyskania większości parlamentarnej powierzył CBA oraz IPN-owi, bo chyba nikt przy zdrowych zmysłach nie wierzy w to, że Kosiniak wda się w jakieś koalicyjne negocjacje z Pinokiem. Cała więc nadzieja w "hakach" i w "papierach".

A ja, jak to ja za miesiąc sprawdzę, jak to jest z tym wprowadzaniem rozwiązań przywracających prawa nabyte emerytów pobierających świadczenia na podstawie przepisów o zaopatrzeniu emerytalnym funkcjonariuszy, Mam nadzieję, że stowarzyszenia mundurowe też będą trzymać dłonie na pulsie i od czasu do czasu, albo nawet częściej zapytają o postęp prac i rozliczą obiecujących z tej obietnicy.

2023-11-11
Jeszcze nie opadł bitewny kurz po wyborach jeszcze nie mamy nowego, opozycyjnego Rządu, jeszcze niczego w sprawie przywrócenia świadczeń nie zrobiono, a mamy już wcale pokaźny zestaw wypiętych do orderów, bohaterskich piersi. Więcej...

2023-11-10
"Wprowadzimy rozwiązania przywracające prawa nabyte emerytów pobierających świadczenia na podstawie przepisów o zaopatrzeniu emerytalnym funkcjonariuszy"
. Tak wyglądają paciorki, pokazane pokrzywdzonych przez przyszłych rządzących. Dopiero na dwudziestym miejscu wśród dwudziestu czterech ustaleń programowych. Ważniejsze były m.in. ograniczenie prac domowych uczniów, ograniczenie eksportu nieprzetworzonego drewna, obowiązek flagowania polskich produktów rolnych czy poprawa dobrostanu zwierząt, Co tam tysiące wpędzonych w nędzę i napiętnowanych "beneficjentów" ustawy grudniowej. Ważne, że swoimi głosami przywrócili "opozycję" do władzy. I jakie to "rozwiązania", jakie (które) "prawa nabyte" mają przywrócić, a przede wszystkim, kiedy? Tego nie wie nikt. Jednym słowem; żadnych konkretów, tylko kolejne, "konferencyjne" obietnice. Oj, trzeba będzie rozpocząć kolejne miesięcznice.

2023-10-23
Znamy już oficjalne wyniki wyborczych zmagań. Dzięki clausevitzom z 3D i Lewicy zmuszeni jesteśmy przerabiać wariant nr 3.    Więcej...

2023-10-12
Słowo się rzekło; największym, sondażowym poparciem cieszy się lista numer 6 (Koalicyjny Komitet Wyborczy Koalicja Obywatelska PO .N IPL

ZIELONI) i nie zanosi się na to, żeby poparcie to w najbliższych godzinach utraciła. Jeśli chcemy mieć szansę na oderwanie PiS-u od koryta, musimy głosować na kandydatów z tej właśnie listy. Nie ulegajmy szantażowi chłopców w krótkich spodenkach z 3D, że bez obecności tej formacji w Sejmie, opozycja nie wygra. Sami tę drogę wybrali, a tym samym wpędzili opozycję i jej zwolenników w kłopot. Ale to kłopot wydumany. To, czy 3D przekroczy próg wyborczy czy też nie, ważne jest tylko dla ugrupowania, które zwycięży, bo to one przejmie większość głosów (mandatów poselskich) od Kosiniaka-Hołowni. I dlatego trzeba głosować na listę nr 6, bo spośród trzech opozycyjnych list, to ona ma największe szanse na zwycięstwo. Każdy głos oddany na inną listę, to zwiększenie przewagi PiS-u. I co z tego, że trzy opozycyjne ugrupowania wejdą do Sejmu, nawet z większością. Duda już teraz zapowiada, że i tak Premierem zostanie ludź od Kaczyńskiego, a może i sam Prezes. A wtedy PiS mieć będzie około miesiąca czasu na znalezienie sposobu, jak władzy nie oddać. I znając życie, znajdzie go. Także przy pomocy Dudy. Jeszcze raz przypominam; wybory to nie konkurs piękności. Chyba że ktoś, przez kolejne 4 lata chce mieć w Sejmie  opozycyjnego, bezsilnego, ale pięknie mówiącego przystojniaka. Ja nie chcę.

⇒ Aktualizacja: Opozycja zawaliła sprawę z udziałem w referendum. Większość niechętnych tej formie demokracji nie wie jak się zachowa; zbojkotuje i zaniży frekwencje czy nie zbojkotuje, a tym samym frekwencję nabije. Spokojnie. Referendum jest wiążące wtedy, kiedy w nim udział więcej niż 50% uprawnionych do głosowania. Ale najważniejsze jest to, że ten udział, zwany frekwencją referendalną liczy się na podstawie ilości WAŻNYCH (!!!) kart do głosowania. Tak więc karta wypełniona w jeden ze sposobów opisanych tutaj, nie podnosi frekwencji referendalnej, więc nie ma co napinać się z bojkotem i całkiem możliwą zadymą w czasie głosowania. 

2023-09-28
Krótkie, subiektywne podsumowanie tego, co dotychczas działo się w kampanii wyborczej.    Więcej...

2023-09-11
Wiemy, na czym stoimy. W konkursie wystartuje 6 ogólnokrajowych komitetów wyborczych/list, w tym 3 komitety tak zwanej opozycji demokratycznej.    Więcej...

⇒ Aktualizacja:
 Żenujące wystąpienie Czarzastego w Szczecinie. [...] Kilka miesięcy temu mówiłem, że inne partie będą zgłaszać lewicowe postulaty, ponieważ idą wybory, to wtedy wiedziałem, że po wyborach te same partie o nich zapomną. Jedyną siłą, która jest w stanie zagwarantować państwo świeckie, prawa kobiet, bezpieczeństwo mieszkaniowe, krótszy dzień pracy - będzie Lewica. Dlatego też Lewica powinna być w przyszłym rządzie, w co głęboko wierzę [...]. Pęd do władzy wziął górę nad rozumem. Żeby Rząd był gwarantem czegokolwiek, najpierw musi być to uchwalone przez Sejm, "zatwierdzone" przez Senat, podpisane przez Dudę (władać długopisem będzie jeszcze przez 2 lata) oraz, jakby co, "afirmowane" przez Przyłębską. A do tego obecność Lewicy w Rządzie nie jest potrzebna. Wystarczy, że poprze stosowne projekty swoich przecież projektów ustaw, które obecnie zalegają w Sejmie. Po co od razu pchać się w ministry?

[...] Zabrakło mi też deklaracji, którą w naszym imieniu złożył Adrian Zandberg, że żadna z demokratycznych sił nie będzie współtworzyła rządu z Konfederacją [...]. Czyli lepiej niech rządzi PiS, niż pozyskać Konfederację (niekoniecznie całą) do współpracy i przejąć władzę.


[...] Dzisiaj opozycja się cieszy, ponieważ pokazał kolejny sondaż, według którego to opozycja będzie rządziła [...]. W sondażach tych jednak wygrywa PiS i to on będzie tworzyć Rząd. A co będzie dalej? Wariant nr 3.

[...] Wszystkim tym, którzy uważają i mówią bezczelnie i cynicznie, że wystarczy, aby tylko jedna siła weszła do Sejmu, aby móc sprawować władzę, mówię: nie kłamcie. Tylko w momencie, kiedy trzy partie opozycyjne wejdą do Sejmu, to będziemy współrządzili i opozycja będzie rządziła [...]. Po co te nerwy? Nie kłamią, i to jeszcze bezczelnie oraz cynicznie. Gdyby dowolne ugrupowanie opozycyjne zdobyło znacząco więcej głosów niż PiS to "sprawowałoby władzę", bo D'Hondt zapewniłby im większość głosów ugrupowań (wszystkich), które nie weszłyby do Sejmu. Tak było w 2015 roku, o czym Czarzasty na pewno pamięta.

2023-09-02
Będzie o referendum, ale za chwilę. Teraz o najnowszych sondażach, które pokazują, że jak nic się nie zmieni, to nic się nie zmieni.    Więcej...

2023-08-21
Przede wszystkim trzeba wbić sobie do głów, że nie jest to żaden konkurs Eurowizji, nie są to żadne wybory miss (albo mistera, żeby nie było dyskryminacji) mokrego podkoszulka, nie jest to plebiscyt na najlepszego aktora czy sportowca.    Więcej...

⇒ Aktualizacja: Jeden z uważnych Czytelników zwrócił mi uwagę na to, że nie przewidziałem wariantu z najnowszego sondażu, czyli; wygrywa PiS, ale nawet z Konfederacją i opozycyjnymi renegatami nie ma większości. Ma ją opozycja. Uzupełniłem więc "Rekolekcje". W skrócie; niewiele to zmienia i nie może uśpić naszej czujności, bo doktor prawa z Pałacu Prezydenckiego prawie na pewno nie powoła Rządu wybranego przez opozycyjny Sejm . Zdania co do uczestnictwa w wyborach i sposobu głosowania więc nie zmieniam.

2023-08-16
To już trzy lata, jak Balt, Rozenek i pozostali "koledzy z Europarlamentu" "upominają się" tam o pokrzywdzonych przez "haniebną ustawę". Pamięta ktoś jeszcze o tych obietnicach, i zapewnieniach? Czy oprócz żenującego występu Balta zna ktoś jakieś inne działania tych "obrońców" w unijnych organach? Czy dalej wierzy w to, że dla tych osób jesteśmy kimś więcej niż tylko mięsem wyborczym? Z baranów rzecz jasna. Niedługo znowu będą się do nas ślinić obiecując to wszystko, co chcemy usłyszeć. Raz zadziałało, czemu więc nie spróbować ponownie?

2023-08-14
Ruszyła kampania wyborcza i wszystko się wyjaśniło. Mamy jedno ugrupowanie, które chce i zależy mu na tym, żeby odsunąć Zjednoczoną Prawicę od władzy i 12 ugrupowań, a dokładnie 12 zarejestrowanych dotychczas komitetów wyborczych, które chcą tylko przepełznąć nad progiem wyborczym i doczołgać się do parlamentarno-rządowych (przepraszając wszystkie Panie) cyców. O partyjnych dotacjach już nie ma co gadać. "Nie ważne kto wygra, ważne kto będzie trzeci", idiotyczne, lansowane przez Lewicę i Trzecią Drogę hasło. Na razie, w sondażach trzecia jest Konfederacja. Głupota czy zadufanie? Ale hasło to jest również najlepszym dowodem na to, że i Czarzasty, i Kosiniak, i Hołownia już teraz ustawiają się w roli przyszłego koalicjanta, być może także PiS-u, bo żeby współrządzić, wystarczy - jak pokazują Bielan, Ziobro czy Kukiz - kilkunastu lub nawet kilku posłów. A doświadczenie w knuciu z PiS-em, PSL i Lewica już mają. Bo przecież "nie ważne kto wygra". I może dlatego, chociaż Kaczyński i jego "żołnierze" walą w Tuska jak w bęben, uciekając się już do osobistych, chamskich wycieczek, ani jedno "opozycyjne" ugrupowanie oficjalnie nie potępiło tych praktyk. Też uważają go za największego wroga Narodu Polskiego? Ale nie ma się czemu dziwić, bo Im gorzej dla Tuska, tym lepiej dla nich.

I jak w tym burdelu wybrać swojego kandydata na parlamentarzystę i oddać na niego głos? Wbrew pozorom odpowiedź jest prosta, chociaż wymagająca samodzielnego myślenia i nie ulegania wyborczej propagandzie. Ale o tym w następnym odcinku.

2023-08-08
Zanim - chcąc nie chcąc - rzucimy się w odmęty kampanii wyborczej, pomyślmy chociaż trochę. Rozumiem pokrzywdzonych, którzy prawomocnie przegrali swoje sprawy odwoławcze i całe  nadzieje pokładają w zmianie władzy, a tym samym w zmianie ustawy emerytalnej, usuwającej dyskryminujące nas przepisy i przywracające świadczenia do wysokości chociażby sprzed 2016 roku. Nie rozumiem jednak tych, którzy od kilku lat mają swoje sprawy zawieszone i dotychczas nie zrobili nic, żeby sytuację tę zmienić. Oni też, zwłaszcza teraz liczą na zmianę władzy i ustawy, po co się więc wysilać. To już tylko kilka miesięcy i pod koniec roku z pewnością odzyskają pieniądze.

Do tych drugich zwraca się Federacja w komunikacie "Pilnujmy swoich spraw!" Jakże słuszne uwagi są w nim zawarte. Ja uzupełnię je o dwie. Po pierwsze; motywacją sędziów "odwieszających" sprawy nie musi być tylko strach przed ETPC. Może być to również zwykła, ludzko-sędziowska uczciwość i dojście do przekonania, że zwlekanie z rozpoznaniem sprawy krzywdzi odwołujących się, a części z nich uniemożliwia wręcz dożycie do tego rozstrzygnięcia. 

Po drugie, znacznie ważniejsze; wiara w magiczną moc odsunięcia od władzy sprawców wszystkich, wyrządzonych mundurowym emerytom i rencistom krzywd oparta jest na pobożnych życzeniach i ma kruche podstawy. Pisałem już o tym. Tak więc przywrócenie świadczeń poprzez nowelizację ustawy emerytalnej jest raczej niemożliwa. Nie dopuszczą do tego [autocenzura] z Pałacu Prezydenckiego i [autocenzura] z czegoś, co kiedyś, jeszcze przed 2009 rokiem było Trybunałem Konstytucyjnym. I dziwię się, że jak dotąd, ani jedno stowarzyszenie mundurowe nie podjęło tego tematu. Nie zapytało o to tych, których tak chętnie zaprasza na konferencje. Temar tabu? Wygląda na to że tak.

Co więc robić? Pisać do sądów. Ostatnio pojawiły się pogłoski o tym, że "Warszawa" nie chce przesyłać spraw w teren. Bo za dużo tam pozytywnych dla pokrzywdzonych wyroków. Nie wiem ile w tym prawdy. A może to celowe działanie, mające zniechęcić do podejmowania prób odwieszenia spraw? Jak to sprawdzić? Napisać. Ryzykujemy tylko tym, że dostaniemy (kolejną) odmowę. "Wzory"? Komu zależy, ten z łatwością znajdzie.

2023-06-19
Lewica wydaliła "Raport o stanie państwa". [...] Przygotowaliśmy go, by obnażyć prawdę. Dokument odkrywa to, co PiS chciało ukryć [...] chwali się Gawkowski. Chciałem poznać gołą, lewicową prawdę i zobaczyć to, co Gawkowski i spółka odkryli, więc przeczytałem. Wychodzi na to, że ów "Raport" to z grubsza kompilacja zebranych tu do kupy, znanych od dawna wypowiedzi lewicowych polityków. Ot taki "Reader's Digest" dla prostego, niewyrobionego wyborcy. Jako jeden z tysięcy pokrzywdzonych szukałem jakiejkolwiek wzmianki o ustawie grudniowej i pomysłach Lewicy (zwanych w "Raporcie" rekomendacjami) na przywrócenie świadczeń. Zacząłem od "Pracy i polityki społecznej", autorstwa Biejatowej i Kotulowej. Niestety, w akapicie "Seniorzy" obie Panie zaniepokojone były tylko starzeniem się społeczeństwa oraz inflacją.

Dalej był rozdział "Bezpieczeństwo", autorstwa samego Gawkowskiego. Ale jego interesowały tylko problemy w Policji, modernizacja i rozkład tych służb (cokolwiek to oznacza) oraz zaniedbana cyberprzestrzeń.

No to może "Prawa człowieka" autorstwa Śmiszka i Falejowej? A gdzie tam. Dla Lewicy ważniejsze od naszej doli są; ustawa antyaborcyjna, dyskryminacja osób LGBT+ oraz wolności prasy czy zgromadzeń. Nawet w akapicie "Dyskryminacja osób starszych" nie wskazano nas jako przykład takiej dyskryminacji.

Ostatnia szansa, "Wymiar sprawiedliwości" autorstwa Śmiszka. Zauważa on, że rozpoznanie  spraw z prawa pracy wydłużyło się do prawie 11 miesięcy. [Autocenzura] mać, co ja i setki innych pokrzywdzonych oddalibyśmy, żeby nasze sprawy zostały rozpoznane w takim terminie. Ale nasze sprawy dla Śmiszka nie istnieją. 

Lewica miała możliwość odniesienia się w "Raporcie" i do ustawy grudniowej i do losu pokrzywdzonych, ale po raz kolejny pokazała, że wszelkie jej zapewnienia i składane obietnice są gówna warte. Ważniejsze jest dorwanie się do władzy. Stad  żebranie Czarzastego o chociażby jedno ministerstwo w przyszłym Rządzie, bo tym właśnie jest jego wezwanie: [...] W imieniu całe Lewicy zwracamy się po raz pierwszy formalnie i oficjalnie do wszystkich ośrodków opozycyjnych, do wszystkich partii opozycyjnych, imiennie do naszych przyjaciół Donalda Tuska, Władysława Kosiniaka-Kamysza, Szymona Hołowni, do wszystkich ludzi dobrej woli. Podpiszmy Pakt Sejmowy [...]. Już bez żadnych warunków, bez wcześniejszego przywrócenia "praw nabytych". Liczy się tylko koryto.

2023-05-22
Na początek przypomnienie obiecanki Lewicy, firmowanej również przez Federację: [...] Lewica oraz Federacja Stowarzyszeń Służb Mundurowych RP podpisały porozumienie, które mówi, że Lewica nie wejdzie do żadnego rządu, w którym prawa nabyte nie wrócą do służb mundurowych, a które zostały im zabrane [...]. Obiecanka była aktualna jeszcze 16 grudnia ub.r.

A teraz cytat dnia: [...] Droga, kochana opozycjo! Platformo Obywatelska, Szymonie Hołownia, Władysławie Kosiniaku-Kamyszu! Stoimy tu jako ekipa. Polska Partia Socjalistyczna, Unia Pracy, partia Razem, Nowa Lewica, klub parlamentarny. Chcemy Wam powiedzieć, że jesteśmy gotowi na bardzo poważne rozmowy na opozycji. Bez żadnych warunków wstępnych, bez żadnej arogancji i pychy podjąć z Wami rozmowy na temat wspólnego rządzenia [...] Ważne, abyśmy po wyborach współrządzili [...]. To wypowiedź Czarzastego ze spotkania w Olsztynie, 19 maja tego roku.

Czy Federacja wie o tym - bądź co bądź - złamaniu porozumienia? Jeśli nie wie, to niech jakaś dobra dusza poinformuje jej Przewodniczącego, żeby potem nie wygłupił się z jakimiś deklaracjami o wyborczym wsparciu formacji Czarzastego. Są granice naiwności, których przekroczenie grozi śmiesznością.

Cytat dnia kolejny raz pokazuje, gdzie Lewica ma pokrzywdzonych przez ustawę grudniową. Tam, gdzie słońce nie dochodzi, kulturalnie mówiąc. Dla Czarzastego i jego dworu liczą się tylko sejmowo-rządowe koryta. Żeby dorwać się do nich, obiecają wszystko wszystkim. Ba, podpiszą nawet "porozumienia", o których zapomną zaraz po tym, gdy wyschnie atrament. W sumie, to mają rację, bo jakby pamiętali o wszystkim co obiecali, eksplodowałyby im łby. A tak są zdrowsi, bo kto się przyczepi? Na pewno nie ci naiwniacy, którzy uwierzyli w lewicowe bajania.

2023-05-17
No wreszcie mamy zjednoczoną "opozycję". Wystarczyło jedno pierdnięcie Prezesa, aby zewrzeć szeregi i jak jeden mąż zacząć ujadać na - tym razem - "trójkę Kaczyńskiego". Do opozycyjnego chóru dołączyły - a jakże - różnej maści "wolne media" oraz "wolni ekonomiści". Wygląda na to, że Kaczyński, niczym  noblista Pawłow, wyhodował sobie wcale nie taką małą sforę piesków, które reagują w oczekiwany przez Prezesa sposób, nagłaśniając i robiąc darmową promocję jego pomysłów. Mało tego, robią to w tak durnowaty sposób, że ręce opadają. Najdalej poszedł Tusk, który chce "sprawdzić" swojego konkurenta projektem ustawy, wprowadzającym 800+ już od czerwca. I robi to ktoś, kto latami wstrzymywał podwyżki dla budżetówki, którego eksperci mówili, że budżet nie udźwignie 500+ i który sam nie wpadł na ten pomysł. A może wpadł, tylko że bilans finansów państwa był dla niego ważniejszy. Teraz Tusk ze swoim "sprawdzam" jest równie wiarygodny i szczery, jak Morawiecki. I lekkomyślny, bo przypominam, że PO w równie "inteligentny" sposób "sprawdzała" 500+ także na pierwsze dziecko. Co będzie, jak i tym razem Kaczyński posłucha dobrych rad i wprowadzi 800+ jeszcze przed wyborami?

W tyle nie zostaje też  Lewica, która przypomniała publiczności o swoim projekcie leków za 5 zł. Ale o lewicowym sposobie na parlamentarne życie już pisałem, więc powtarzać się nie będę.

Kaczyński nacisnął więc guzik, psy zareagowały tak jak chciał i przez najbliższe dni nikt już nie będzie dyskutować o pomysłach opozycji, których zresztą nie ma, albo popadają w zapomnienie. Jak "babciowe". I tak będzie aż do następnego naciśnięcia guzika. przez Prezesa.

Drag and Drop Website Builder